Koniec związku to nie koniec świata.
To początek Twojego nowego życia.

Wiem, że teraz wydaje Ci się to niemożliwe. Że to wszystko jest za trudne, za bolesne, za skomplikowane. Jestem tu, żeby Ci powiedzieć: przejdziesz przez to. I nie jesteś sam.

Wstajesz rano i przez moment zapominasz.
A potem wraca ta świadomość.

💔

Jak to przeżyję?

Każdy dzień wydaje się nie do zniesienia. Pytasz się, czy kiedykolwiek będzie lepiej.

👨‍👩‍👧‍👦

Co będzie z dziećmi?

To najważniejsze. Czy będą cierpiały? Czy stracisz z nimi kontakt?

💸

Czy stracę wszystko?

Lata pracy. Wspólny majątek. Rachunki, prawnik, alimenty. Czy trzeba będzie zaczynać od zera?

Jak długo to potrwa?

Słyszałeś historie o sprawach ciągnących się latami. Czy to Cię czeka?

👥
60 000
rozwodów rocznie w Polsce

To znaczy, że każdego dnia 160 osób podejmuje tę samą decyzję co Ty.

Nie jesteś sam.

Droga do nowego życia

1
Decyzja i przygotowanie
Najtrudniejsze. Kiedy wiesz, że musisz, ale jeszcze nie działasz. Rozmawiasz z prawnikiem, zbierasz informacje. Ta faza może trwać miesiące — ale gdy już podejmiesz decyzję, pojawia się ulga. 2-4 tygodnie przygotowań.
← Jesteś tutaj
2
Proces sądowy
Składasz pozew, przychodzi dzień rozprawy, następnie orzeczenie. Już widzisz koniec tunelu. Sędzia ogłasza wyrok — ten dzień to ulga.
3
Nowe życie
Masz wyrok, urządzasz się na nowo. Przez pierwsze 6 miesięcy ciężko. Potem lepiej. Po roku pomyślisz: "Dobrze że to zrobiłem". Zaczynasz pisać nowy rozdział.

Prawdziwi ludzie

Anna, 34 lata, Warszawa

"Myślałam że rozwód to będzie koszmar. Że to potrwa lata. Bałam się iść do sądu. Po 4 miesiącach miałam wyrok. Wyszłam z sądu i po prostu... rozpłakałam się. Z ulgi. To już było za mną."

Marek, 42 lata, Poznań

"Bałem się że stracę córkę. Że jako mężczyzna nie mam szans. Dostałem opiekę naprzemienną — tydzień u mnie, tydzień u mamy. Córka jest szczęśliwa, bo ma oboje rodziców."

Kasia, 29 lat, Kraków

"Nie miałam pieniędzy na prawnika. Zadzwoniłam do kancelarii — 6000 zł za rozwód. Gdzie ja mam wziąć 6000 zł? Zrobiłam to sama. Gdyby ktoś mi rok temu powiedział że dam radę — nie uwierzyłabym. A dałam."

Więc co teraz?

Możesz dalej siedzieć w tym, co nie działa. Udawać przed sobą, przed dziećmi, przed światem.

Albo możesz zrobić krok.

Jeden. Mały. Bezpieczny.

PS: Jeśli jeszcze nie jesteś pewien, to OK. Zapisz tę stronę w zakładkach. Wróć za tydzień, za miesiąc. Będę tu czekał, kiedy będziesz gotowy.

PPS: Jeśli potrzebujesz po prostu z kimś porozmawiać — napisz na kontakt@mecenasporada.pl